Koszmar każdego szefa.

Kiedy kilka tygodni temu usłyszałam w lokalnej stacji radiowej, że coraz większym problemem w wielu firmach jest znalezienie odpowiedniej osoby na wolne na stanowisko pracy, to niespecjalnie się tym przejęłam. Pomyślałam o wygórowanych wymaganiach niejednego kierownika, który sam ma problemy z językiem polskim, ale od podwładnych wymaga znajomości co najmniej dwóch języków obcych i to …

Czytaj dalej Koszmar każdego szefa.

Kto L4 wojuje…

Szanowni Państwo, postanowiłam użyć ciosu poniżej pasa wobec mojego (od jutra już byłego) szefa. Jako że mój organizm zbuntował się przeciwko systemowi i zaserwował mi zapalenie nerwu kulszowego, zostałam zmuszona do pójścia na L4 akurat w momencie, gdy miałam oficjalnie przejąć wszystkie obowiązki kierownicze. A niech ma! Szkoda tylko, że ja cierpię fizyczne męki. Żarty …

Czytaj dalej Kto L4 wojuje…

Niechcianego chleba najwięcej się najesz…

Właśnie tak podobno mawiała moja babcia. Oczywiście miała masę innych złotych myśli typu "przyjdziesz jeszcze na mój gnój srać" , "siedzi ciemny jak tabaka w rogu" albo "splunąć ku... w oczy, to powie, że deszcz pada". Ale dziś nie o powiedzeniach babć i dziadków, a o niechcianym chlebie, który teraz muszę zajadać i już mi …

Czytaj dalej Niechcianego chleba najwięcej się najesz…

Być poprawnym czy być sobą?

Niedawno minął rok od wybuchu wojny na Ukrainie i chociaż walczyłam ze sobą żeby nie poruszać tego tematu na swoim podwórku, to jednak nadszedł czas żeby na chwilę odejść od tego postanowienia i zwyczajnie opisać swoje obserwacje i przemyślenia, bo trochę się ich nazbierało. Cóż, wojna jest okrutna, zazwyczaj niepotrzebna, wywołana niskimi pobudkami elit, które …

Czytaj dalej Być poprawnym czy być sobą?

Każdy zna panią Irenkę.

Każdy kto zasmakował pracy w budżetówce, bądź jakiejś firmie będącej na rynku od czasów PRL-u zna panią Irenkę. Pani Irenka może mieć różne imiona, może także być mężczyzną Panem Stasiem, Zdzisiem, Wieśkiem etc.. Pani Irenka to osobowość, to styl życia i styl bycia. Pani Irenka to taka dobra ciociomama wszystkich pracowników, ona wie wszystko o …

Czytaj dalej Każdy zna panią Irenkę.

https://www.chewonkim.com/drawing?lightbox=dataItem-k63r1e1r

Być i nie być? Oto jest pytanie.

Friedrich NietzscheKto sobie otwarcie stawia wielkie zadania, a następnie w tajemnicy nabiera przekonania, że do nich jest za słaby, zazwyczaj nie ma też dość siły, żeby je otwarcie odwołać i wtedy niechybnie staje się obłudnikiem. Nie macie pojęcia jakie zamieszanie panuje u mnie w pracy od początku tego roku, a ja niestety jestem niemalże w …

Czytaj dalej Być i nie być? Oto jest pytanie.

Tradycja pustych gestów.

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że już zakończyło się Święto Pustych Gestów i Przejedzonych Brzuchów. Mam nadzieję, że wszyscy macie się dobrze, jesteście zdrowi i odpoczęliście chociaż trochę. Ja odpoczywałam przez ponad dwa tygodnie będąc na tzw. L4 z powodu zapewne grypy, którą mój lekarz rodzinny postanowił potraktować antybiotykiem, co ścięło mnie z …

Czytaj dalej Tradycja pustych gestów.

Nie umiem grać w przyjaźń.

Może dla niektórych to, co napiszę będzie dziwne, niezrozumiałe, może głupie. A może komuś włączy się dziwne współczucie? Nie mam przyjaciół. I jest mi z tym dobrze. Z reguły. Zazwyczaj. Od dziecka miałam trudności z utrzymywaniem jakichkolwiek relacji koleżeńskich, o przyjacielskich nie wspominając. Pierwsze lata swojego życia zamieszkiwałam w niedużym bloku, gdzie było nawet sporo …

Czytaj dalej Nie umiem grać w przyjaźń.

To nie jest wpis dla fanów piłki nożnej.

Nadejszła wiekopomna chwiła, w której to naród polski znów zasiada przed pudłami i pudełkami, żeby łudzić się i trudzić, że "nasi" pokażą klasę, nie dają du... i wyjdą z grupy. Któryż to już raz? Miło by było, gdyby ludzie kibicujący byli równie solidarni w innych sferach życia i sprzeciwili się masowemu ruchaniu obywateli przez władzę. …

Czytaj dalej To nie jest wpis dla fanów piłki nożnej.

Cofnij do przodu i cała na tył!!! cz.II

Miałam odezwać się po dwóch tygodniach a zrobił się z tego miesiąc. Jednak nie jestem "blogierką pełną gębą", bo nie umiem utrzymać dyscypliny pisania. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko tyle, że ostatnimi czasy przytłacza mnie ogrom problemów, z którymi przychodzi do mnie młodzież, a i środowisko pracy (czytaj- współpracownicy i przełożeni) nie ułatwiają mi …

Czytaj dalej Cofnij do przodu i cała na tył!!! cz.II

Cofnij do przodu i cała na tył!!!

Mogę już śmiało podsumować pierwszy miesiąc nowego czarnkowego roku szkolnego. Przyjrzałam się nieco pierwszoklasistom, już zdążyłam się przyzwyczaić, że chcą zostać "kukarzami" "chydraulikami", a niejedno dziewczę pragnie za 3 lata być pełną gębą "fryzjerkom" lub "sprzedawcom", a tak "wogle" to najlepiej zostać influencerką albo streamerem. Widuję na szkolnym korytarzu wystraszonych czternastolatków o posturze chucherka, które …

Czytaj dalej Cofnij do przodu i cała na tył!!!

Bieda nie gryzie, bo nie ma zębów.

Gdyby zębowa wróżka rzeczywiście istniała, to myślę że Polacy byliby jednym z hojniej obdarzanych przez nią narodów. Nie piszę tego złośliwie rzecz jasna, nie jestem zakręconą urodomaniaczką, która pragnie aby każdy prezentował hollywoodzki uśmiech, bo nie o to mię się rozchodzi. Niedawno gdy czekałam w gabinecie dentystycznym na swoją kolej, do rejestracji ktoś zadzwonił z …

Czytaj dalej Bieda nie gryzie, bo nie ma zębów.

Do prostego człowieka.

Od kilku tygodni przeżywam znowu jakiś rodzaj grafomańskiego kryzysu. Nie mam ochoty pisać, wydaje mi się, że już "powiedziałam" to, co uważałam, że świat powinien usłyszeć. I chociaż trudno mi wykrzesać chociaż jedno słowo, to przychodzę do Was dzisiaj, by opisać co mną ostatnio wstrząsnęło. Rozpoczęcie roku szkolnego było pierwszym kubłem zimnej wody na głowę. …

Czytaj dalej Do prostego człowieka.