Wykluczyć można każdego, wszystko, z byle powodu. Bez powodu w zasadzie też się da. Wyklucza się złych, słabszych, nieprzeciętnych, tych którym bardziej wystaje palec w stopie i zakłóca harmonię szeregu. Spycha się na margines każdego, kto nie przystaje do tej polityczno-medialnej kakofonii.
I chociaż wykluczenie samo w sobie nie jest zjawiskiem nowym, to jednak jest ono obecnie mocno kontrastujące w zetknięciu z płytko liberalną i wątpliwie tolerancyjną kulturą zachodu. Bo jakże wierzyć w podstawowe wartości, gdy pojawiają się w przestrzeni publicznej zdania i działania mające na celu zdyskredytowanie dorobku kulturowego Rosji. Czym zawiniły dzieła Dostojewskiego lub Szostakowicza? Jaki ma sens aby pod pozorem bojkotu pozbawiać się obcowania z wybitnymi dziełami sztuki? Gdy słyszę opinie, że w sferze kultury trzeba czegoś zakazać lub bojkotować tylko dlatego, że jest rosyjskie, to dla mnie osoba wygłaszająca taki pogląd nie różni się niczym od dzikusów, którzy kilka lat temu dewastowali zabytki i starożytne świątynie na Bliskim Wschodzie.
Paranoja antyrosyjska jest coraz silniejsza i zawładnęła Polakami w sposób niewyobrażalny. Ja nie zgadzam się na narrację antyrosyjską, bo nie można zwykłych ludzi winić za rozgrywki polityczne pacanów na wysokich stołkach. Polacy są zszokowani tym, jak to podobno przeciętny Rosjanin jest urobiony pod dyktando reżimu, a sami nie widzą, że tańczą i śpiewają jak zagra nasza władza. Czy te niedawne kolejki na stacjach benzynowych to był objaw samodzielnego, krytycznego myślenia? Nie sądzę.
Lubię oglądać na YouTube kanał krymczanki Katiuszy, kobieta niezwykła, inteligentna, piękna, byłam zszokowana i wściekła, gdy zobaczyłam jak wiele hejtu wylało się na nią od momentu wojny w Ukrainie. Pomyśleć, że ci sami ludzie, co pokazują się jako szczodrzy i pomocni, potrafią w tak chamski sposób zaatakować bogu ducha winną osobę, tylko dlatego, że mówi po rosyjsku.
Ciekawe co będzie dalej? Kiedy do mnie wpadnie grupa szturmowa, żeby skonfiskować moje podręczniki do nauki rosyjskiego i książki zakazanych autorów? Czy zamkną mnie w ciemnym pomieszczeniu i zamiast Rachmaninowa puszczą reklamę McDonaldsa, żeby mi się głupot i wywrotów odechciało? Teraz brzmi to śmiesznie i absurdalnie, ale ostatnie lata pokazują, że już nie ma z czego się śmiać, bo wszystko jest możliwe.
Ja tym czasem poczytam sobie „Końskie nazwisko” Czechowa i zapuszczę sobie o to właśnie:
Rosjanie mieli całe dekady na pozbycie się balastu przeszłości, przeoranie ogródka i poukładanie wszystkiego na nowo. Pewne próby poczyniono w epoce przemian ustrojowych lecz z marnym skutkiem. Ostatecznie obrano kierunek na budowanie kolosa.
Po ostatnich wydarzeniach mój szacunek do narodu rosyjskiego spadł do zera. Ożyły wspomnienia które dziadkowie przedkładali nie raz i nie dwa o tym co działo się podczas wojny czy latach świetności peerelu. Najwidoczniej od tamtej epoki niewiele się zmieniło. Rosjanie jako nacja są na takim etapie rozwoju jak ich sojusznicy na bałkanach czy teroryści na bliskim wschodzie preferujący argument siły do rozwiązywania każdej kwestii.
PolubieniePolubienie
W Polsce istnieje wiele podobienstw jesli chodzi o mentalnosc i funkcjonowanie spoleczenstwa. Skoro wedlug nas tak powinno wygladac zycie, to dla osoby myslacej nietrudno bedzie zrozumiec, ze narod to twor tworzony cale pokolenia i nie da sie ot tak zrzucic z siebie tej skory. Polsce przez tyle lat sie nie udalo, a przeciez tylko „troche” nas przerobiono. A rosjanie wypijaja to doslownie z mlekiem matki 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miałem okazję bywać w różnych zakątkach świata głównie służbowo. Spędzałem tam długie tygodnie. Rozmawiałem z ludźmi. Widziałem jak funkcjonują. Doświadczyłem jak wygląda tam życie.
Polska wykonała na przestrzeni dekad spory postęp. Zapanowaliśmy nad terrorem kryminalnym który rozwijał się w najlepsze w epoce przemiany ustrojowej. Wyeliminowaliśmy z życia codziennego zorganizowane grupy przestępcze które ustalały swoje zasady na danym terenie. Opanowaliśmy przemyt unikając scenariusza w którym to używki są powszechnie dostępne. Na ulicy nie dochodzi do aktów terroru. Jak dochodzi do krzywych akcji to wybieramy siłę argumenty nad argumen siły. Zdecydowana większa część społeczeństwa uważa życie za wartość nadrzędną.
Tego nie można powiedzieć o Rosji w której to człowiek nie liczy się. Z resztą porównywanie kultury sowietów do słowian uważam za nieporozumienie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To raczej nie tyle kwestionowanie jako takie, ile protest. Nikt nie kwestionuje dorobku Dostojewskiego czy Czajkowskiego. Ale nie gra się ich / nie czyta / nie wystawia dlatego, żeby pokazać solidarność z Ukrainą. Pokazać to, że nie zgadzamy się na barbarzyńskie metody wojny, ze zbiorowym gwałceniem kobiet, z zabijaniem ludzi idących z psem ulicą, z używaniem zakazanych broni, z przestrzeliwaniem dzieciom nóg, żeby nie mogły uciec. Nie zgadzamy się na kolejne masowe groby. Chcecie być w Europie, chcecie być wystawiani w teatrach i operach? Zachowujcie się jak Europejczycy, szanujcie podstawowe wartości. Jeśli nie, zostaniecie na marginesie swojego barbarzyństwa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak samo mysle odnosnie wielce swietych Polakow wrogo nastawionych do wszystkich Rosjan tylko dlatego, ze sa Rosjanami, sami bedac zmanipulowanymi i utartymi na jedno kopyto, zaslepionymi glupcami z mania wielkosci, cudownosci i szczodrosci serca… Katiusza to ta rudowlosa dziewczyna zwiedzajaca Rosje, tak? Tez czasem zerkam 🙂
PolubieniePolubienie