Upłynął rok od Covidowej przygody w moim domu i z zaskoczeniem stwierdziłam, jak bardzo przez ten czas zmieniło się moje podejście do tej psychopompy strachu. Dzisiaj pokusiłabym się o wyłonienie kilku etapów, przez które przechodziłam od początku epidemii/pandemii. Pierwszy etap nazwijmy go roboczo- "A tam!"- kilka przypadków na całą Polskę, pewnie zanim się rozprzestrzeni to …

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.