Zastanawiam się nad tym, jak zgrabnie opisać doświadczenia ostatnich trzech tygodni. Tak, trzech, bo chociaż oficjalną kwarantannę zaczęłam 3 grudnia a zakończyłam 19, to z domu nie wychodziłam już od 29 listopada, czyli od momentu pojawienia się pierwszych objawów infekcji u mojego męża. Pierwszy tydzień zleciał dość szybko i dynamicznie, bo wtedy właśnie on zmagał …

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.