Czego nauczyłam się na salon24.pl?

Te kilka miesięcy funkcjonowania na owej stronie uświadomiło mi w jak dziwnym kraju przyszło mi żyć. Nagle okazuje się, że nie możesz być sobą, nie możesz mieć takich a nie innych poglądów, bo masz być tylko czarny albo tylko biały, koniecznie trzeba Cię wrzucić do jakiejś szufladki. Jeśli jesteś młodą kobietą, to gówno na czym się znasz i z pewnością jesteś feministką, której płacą liberałowie. Jak masz dzieci to masz się wypowiadać jako umęczona matka Polka z krzyżem na szyi, jeśli zaś nie masz dzieci to dezawuujesz rodzinne wartości. Na pewno jesteś zimną suką, feministką nastawioną na kasę i dokopywanie mężczyznom.

Rzeczpospolita Piwska.

O tym, że Polacy piją i to piją coraz więcej wiadomo nie od dziś, jakoś nad wyraz ochoczo i zwinnie przychodzi rodakom łączenie chrześcijaństwa z kultem bogini Vodki i boga Brovara. Odnoszę wrażenie, że łatwiej jest przeciętnemu człowiekowi zrezygnować z cukru, mięsa, czy glutenu niż z alkoholu.

Upadek rozumu czyli o tym, jak człowiek funkcjonuje w Internecie

Jakieś 6 lat temu miałam dość krótko konto na facebooku i szybko dałam sobie spokój, przerosła mnie ilość idiotyzmów jakimi byłam torpedowana, do tego wymuszanie polubień i fochy znajmych, gdy nie rozpływałam się nad ich zdjęciami ze ślubu, podróży lub usg płodu. W mediach społecznościowych liczy się wypięta dupa, dziubek i biceps, gdy tego brak to ostatnim kołem ratunkowym jest bobas, kotek lub piesek, który zapewne wolałby normalną zabawę zamiast pozowania do zdjęć

Duchowe sutenerstwo

Niestety, współcześnie panuje tendencja do tego, żeby wszystko osiągać szybko, łatwo i możliwie przyjemnie, jednak ludzkość wciąż nie zdaje sobie sprawy z ceny, jaką zapłaci za wielkie żarcie w tym miernej jakości barze szybkiej obsługi rozwoju duchowego... Gdzie obsługa szcza do twojego fit koktajlu miłości i zaufania, a w sałatce zrobionej z powszechnych prawd i cnót w najlepszym przypadku znajdziesz obgryzione paznokcie szefa kuchni.

Gastroseans

Przerażają mnie hordy ludzi z kubełkami pełnymi śmieciowych zapchaj-du**-popcornów-chipsów-nachos itp.itd.. Zastanawiało mnie od zawsze, czy dany osobnik rzeczywiście nie jest w stanie wytrzymać około 2 godzin bez jedzenia? Albo te mini-wiaderka pepsi, po których w połowie filmu opróżnia i wypróżnia się połowa sali