Kiedy wieprz cenniejszy od perły, czyli Zenek i Oscar.

Nie wiem, czy tylko ja wykrzywiam gębę w pałąk widząc jak w ogólnopolskich mediach zaraz obok artykułów na temat oskarowej gali pojawiają się nachalne informacje o tak ambitnych filmach jak "Zenek" i "365 dni" ?Niby o gustach się nie dyskutuje, ale przecież to media w dużej mierze odpowiadają za ludzkie wybory, szczególnie w sferze ogólnie (aż zbyt ogólnie) pojętej kultury.